wtorek, 10 lipca 2012

Tarta na słodko

Uwielbiam ciasta, ciasteczka, torty, kremy, a przede wszystkim czekoladę !!! Francuzi są mistrzami w produkcji słodyczy, Belgowie - czekolady. Kilka lat temu, podczas dłuższego pobytu na Lazurowym Wybrzeżu, zajadałam się słodkimi nowinkami, przeznaczonymi oczywiście dla dzieci. Jak sie potem okazało, moje łakomstwo zaowocowało czterema dodatkowymi kilogramami. Chciałam wszystkiego spróbować, zapamiętać. Czułam się wtedy jak mała dziewczynka, która odkrywa z pasją i zainteresowaniem nowe smaki. Ostatni miesiąc tamtych wakacji spędziłam w niezwykle malowniczej miejscowości Cruet i to tam właśnie spróbowałam prawdziwej jabłkowej tarty francuskiej. Piekła ją babcia Danielle, zawsze starannie, według przepisu, z jabłkami prostu z owocowego sadu. Zapach tej tarty i słodycz karmelizowanych jabłek wspominam do dziś. Potem zauważyłam, że tarta gości bardzo często na francuskim stole, jest wręcz nieodłącznym elementem wszelkiego rodzaju przyjęć, świąt i spotkań.
Po powrocie do Polski poprosiłam Danielle o przesłanie przepisu na ciasto do tarty francuskiej:
Przygotowanie - 8min
Skłądniki - 200g mąki, 110g masła, sel, łyżka oleju, woda.

Przygotować deskę do krojenia (planches à pâtisserie), wysypać mąką i zrobić pośrodku otwór.Dolać oleju, szczyptę soli, masło w kawałkach. Pracować delikatnie palcami tak, aby mąka połączyła się z masłem. Zmaczać wodą, odwracając ciasto łyżką.  Ugniatać ciasto wnętrzem dłoni. "Operacja musi być przeprowadzona szybko, ciasto będzie wtedy lepsze". Można pozostawić ciasto na jeden dzień, zwijając je w kulę i pozostawić pod miseczką (un bol).
Jabłka należy układać według przepisu pań Tantin, czyli najpierw kładziemy jabłka na blachę i przykrywamy je ciastem. A jak do tego doszło?
Historia Tarte Tatin sięga końca XIX wieku. W Lamotte-Beuvron, siostry Tatin przygotowywały ciasto dla gości w swoim hotelu. Jedna z nich, Stephanie, była tak przejęte tym, żeby jak najszybciej podać placek głodnym gościom i tym, żeby poczęstunek smakował wyśmienicie dla przejezdnych myśliwych, że położyła składniki odwrotnie na blachę, czyli najpierw jabłka, potem ciasto. Placek posmakował gościom, a przede wszystkim restauratorowi  Louisowi Vaudable, który wprowadził później placek do menu restauracji Maxim w Paryżu. Tarta Tatin przyjęła się genialnie we francuskiej kuchni.
Na cześć Tarty Tatin powstało nawet bractwo - Confrerie des Lichonneux de Tarte Tatin.

W miniony weekend postanowiłam skorzystać z ładnej pogody i towarzystwa urodzajnych lasów, które znajdują się z pobliżu domu mojej mamy. Wybrałyśmy się na jagody i poziomki. Tych drugich zebrałyśmy tylko garstkę, ale jagód miałyśmy cały litr. Wracając do domu pomyślałyśmy o tym samym - tarta z jagodami!!!
Krem do tarty zrobiłyśmy budyniowy: pół szklanki mleka należy wymieszać z budyniem śmietankowym lub waniliowym oraz z trzema łyżkami mąki. Zagrzać oddzielnie 1,5 szkl mleka z 4 łyżkami cukru. Gdy zacznie się gotować, dolać pozostałe składniki. Pozostawić do ostygnięcia. Gdy masa zrobi się chłodna, dodać do tego ciepłe masło, zmiksować. Krem wyłożyć na upieczone ciasto do tarty, na to jagody i voila!
Bon appetit!
A oto efekt:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz