Mój wkurw osiągnął dzisiaj apogeum.
Pan BIG tłumaczy się, że nie ma czasu na wieczór ze mną, ale czas na
TENISA to się znajdzie oczywiście. NIENAWIDZĘ TENISA…i tenisistek. W
ogóle jakim prawem one noszą takie krótkie sukienki? Czy Międzynarodowa
Rada Sportu (lub cokolwiek w tym rodzaju) wyraża na to zgodę? Moje
najkrótsze spódnice na lato nie eksponują AŻ TAK moich tłustych nóg, a
one w dodatku W KAŻDEJ kiecce wyglądają całkiem dobrze. Nie wierzę , że
pan BIG przechodzi obok nich obojętnie. Grrrr. Punkt dla wkurwa
Przeglądam wycieczki do Prowansji i hotele na Lazurowym. Dzisiaj
koleżanka z pracy zaproponowała babski wypad do Lizbony w sierpniu.
Słońce, plaża, zwiedzanie i wino, dużo wina!! ZA-JE-BIŚ-CIE. Tylko po
pierwsze to nie mam kasy, po drugie nie mam kasy i po trzecie -nie mam
kasy. Tzn. teraz nie mam, może uzbieram, jeśli do tego czasu ktoś nauczy
mnie oszczędzać, bo naprawdę nie wiem jak to się robi. W każdym razie
kolejny punkt dla wkurwa.
Zjadłam batona Pawełek i jeszcze coś zjem, bo czuje, że MUSZĘ. Punkt.
Jestem gruba jak świnia. Punkt
Pan BIG jeszcze nie odezwał się po moim sms-ie (SMS podobno nie
odmienia się?), który mógł lekko wywołać u niego zdenerwowanie, ale to
co. CZEKAM. Punkt
Zapomniałam nastawić nagrywanie dekodera na II część Nad Niemnem. A
powtarzałam sobie wczoraj wieczorem 100 razy, żeby PAMIĘTAĆ. I co ja
będę dzisiaj oglądać?
Wkurw
W pracy nudy. Punkt
I tutaj zakończę, bo już mi się smutno zrobiło. Idę na siłownię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz